,,Zła łatka"- czy rzeczywiście aikido jest bezużyteczne?

 Witajcie!

Dzisiaj pragnę rozważyć zagadnienie, które jest często poruszane kiedy mówi się o aikido. Będzie dziś o skuteczności aikido, która z moich obserwacji jest oceniana bardzo powierzchownie. Niejednokrotnie na social mediach czy to na grupach o tematyce aikido czy ogólnie filmikach można natknąć się na dyskusje albo mniej przychylne komentarze. Oprócz tego ja lub ktoś z mojego otoczenia natknął się na filmik z serii ,,bullshido", który kieruje tylko na jeden kierunek, że to zbędne oraz nie działa. Często są one nawet szydzące ze sztuki oraz moim zdaniem obraźliwe dla trenujących aikido. 
Dlatego ostatnio myślałam dużo i doszłam do pewnego wniosku. Zadajmy sobie pytanie:

CZY AIKIDO JEST SKUTECZNE?

Trzeba pierw objaśnić czym tak na prawdę jest sztuka walki. Jest to kwestia, która może nas naprowadzić. Z błędnym zrozumieniem możemy ocenić sztuki walki dosyć powierzchownie. Moje wyjaśnienie nie jest wyjaśnieniem encyklopedycznym, a tylko tym jak można rozumieć założenie sztuk walk. Mimo wszystko nawet taki sposób rozumowania, pozwoli pomóc w dalszym zrozumieniu. 

SZTUKA - Każdy inny system( np. karate, kobudo, judo) nazywamy sztuką , ponieważ w każdej innej jest coś co ją wyróżnia od pozostałych. Przykład nasze aikido , które wyróżnia się pacyfistycznym stylem oraz skupia się na harmonii. Aikido posiada wiele wariantów technik oraz sam system aikido można nazwać sztuką przez jej ogrom systematyki ataków, chwytów lub dźwigni. Są również określone reguły oraz sposoby jak się poruszać w tachi waza  i suwari waza wraz z ukemi (pady). 

WALKI  -  Pojawia się element samoobrony. Aikido w technikach skupia się na neutralizacji uke przy użyciu, wykorzystaniu siły i kierunku uke. Na treningach pracuje się z różnymi atakami , wersjami na zasadzie ,,umowy". To co aikidoka nauczy się na treningach może w sytuacji zagrożenia użyć aplikacji aikido.


,,Umowa"?                                                                                                                    

Właśnie bo ktoś zada pytanie, dlaczego treningi przechodzą na zasadzie ustalenia, umowy?
W aikido nie wchodzi się od razu na ,,głęboką wodę" i trenujący nie zostanie zasypany niespodziankami w postaci różnych ataków, z różnych stron, a on jest zdatny na siebie oraz na swe umiejętności. Wszystko przychodzi z czasem, więc trening taki podstawowy jest jak najbardziej przewidywalny. Ale właśnie od tej przewidywalności uczymy się przechodzić w niewiadomą, kiedy nasze umiejętności na to pozwalają. 
Kiedy pokazuje się kulisy treningu, jak w parach ćwiczą aikidocy, niektórzy mogą stwierdzić, że to ustawione i sztuczne. Jednak trzeba szerzej spojrzeć na temat ,,out of the box". Czy w innych sztukach walki każdy od razu jest wystawiany na sparing? Odpowiedź brzmi- nie. Czysto logicznie uczymy się podstaw, a potem schodek po schodku przechodzimy do wyższych poziomów.

Źródło: aiki comics

Nie chcemy też, aby nasz uke skończył tak jak na komiksie :)





,,Dramatyczne pady" - o co z nimi właściwie chodzi?                                            

Częstym tematem negatywnym o aikido są właśnie nemezis laików- twarde pady lub wysokie pady. Ludzie widząc takie pady mają dwie reakcje- ale to brutalne , ale to musi boleć lub ale to udawany, bzdurny pad.

Tutaj przekazuje wam filmik dla uzmysłowienia jak wygląda takie ukemi. Osobiście muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tak dobrego padu.


Przykład treningu oraz jak takie pady wyglądają w praktyce.


Po obejrzeniu, teraz spójrzmy na całokształt. Przy niektórych technikach w dynamice wykonanie niepoprawnego padu może poskutkować kontuzjami, obiciem wnętrzności lub innymi urazami. Poprawny pad skupia się na tym aby cała energia rzutu rozeszła się tylko na ręce. To ona musi mieć pierwszy kontakt z matą, a potem reszta ciała. Ten właśnie ,,dramatyczny" pad ma na celu nas uchronić przed uderzeniem, głównie plecami czy głową w podłoże. 
A czy boli? Poprawnie wykonany pad nie powinien powodować żadnego bólu :)

W aikido, przy aplikacjach oraz o tym, że atemi jest kluczem                            

Przejdźmy do tematu aikido w samoobronie. Tu sytuacja wygląda trochę inaczej. W sytuacjach, kiedy jesteśmy zagrożeni i nie mamy wyjścia ucieczki, a jeżeli jednak mamy pojęcie np. w aikido, będziemy próbowali to wykorzystać. Nasza wiedza i czas poświęcony na treningach jest wystawiany na próbę.
Ale najważniejsze- nie staramy się dostosować uke do nas, a my się dostosowujemy do niego. Dlatego uczymy się ogromu technik, wariantów i ataków, aby być elastycznym.
Taka styczność inaczej wygląda niż na treningach. Trening treningiem, ale nie odwzorujemy dokładnie technik z treningu w praktyce. Będziemy się starali korzystać z różnych sposobów, aby tylko przy okazji uciec. Możemy użyć dźwigni, a skończy się na podcięciu nogi. 
Należy pamiętać o atemi. Atemi to cios, przeważnie na twarz, który ma być odwróceniem uwagi czy rozluźnieniem uke. Na treningu wykonujemy atemi, lecz tak aby nie uszkodzić partnera. W realnej walce ono jest kluczem, aby wykorzystać okazję do samoobrony.
 Sam Dziadek aikido- Morihei Ueshiba powiedział za życia, że aikido to w 90% atemi.
Nie ma dobrze wykonanego atemi- nie ma techniki i skutecznego działania.

Aikido skupia się na neutralizacji jak już kiedyś wspomniałam. Jest wiele technik, które przez swoją specyfikacje, dobrze wykonane są skuteczne. Sztuka ta skupia się na wykorzystaniu kierunku, siły uke (przyjmującego) oraz na wyprowadzeniu go z równowagi. Przykładowo, jeżeli czujemy gdzie uke ma słabą siłę równowagi- używamy wychyleń lub prowadzimy go w tym kierunku.

Druga strona medalu                                                                                            

Z moich obserwacji , wywnioskowałam też jedną rzecz. Czasami zdarza mi się przeglądając materiały związane z aikido,  można wyczuć pewne niedociągnięcia ze strony aikidoków. Zdarza się, że czasami pokazane techniki, nie są dopracowane. Mam wiedzę, że są różne style , ale patrząc na niektóre wykonywane techniki mam myśl , że coś jest tu nie tak. Wtedy widać, że techniki są niedopracowane, przez co wyglądają rzeczywiście ,,sztucznie". Często jest to brak zdecydowania przy wykonywaniu techniki czy zła praca rąk oraz postawy- pochylanie się, zgięte ręce przy zwykłym ikkyo. Co dziwiące- to nie są błędy nowicjuszy, a hakamiarzy czy czarnych pasów. Uke też wtedy często ulega i idzie ,,automatem".
Błędem nieraz spotykanym jest złe opisanie przedstawionej sytuacji np. w filmikach. Tori mówi o aplikacji w samoobronie, a wykonuje ćwiczenie przygotowujące. To wprowadza w błąd oglądających, a nawet powoduje wystąpienie krytyki tych zewnątrz, a nawet aikidoków. 
Musimy mieć pojęcie w tym co robimy oraz pracować nad poprawnym wykonaniem technik, aby były one jak najbardziej skuteczne i poprawne :)



Aikido jest skutecznym systemem, przez swoją specyfikację technik oraz w walce poprawnie wykorzystana może zwiększyć realne szanse na wyjście z sytuacji. Skuteczność jej nie jest zależna od jej kompletnego systemu. Więc, jeżeli ktoś powie, że aikido jest nieskuteczne- to problem jest w osobie i jej umiejętnościach, a nie w sztuce. Najważniejszą dla mnie kwestią było odparcie argumentów często słyszalnych przy temacie aikido. 
Druga najważniejsza rzecz. ŻADNA sztuka walki nie daje 100% skuteczności w sytuacji zagrożenia. Nie ma tak, że aikido, judo itp. spowoduje, że jesteśmy ,,w domu". Zawsze jest ten cień szansy, że jesteśmy wystawiani na niepowodzenie. Dlatego kiedy jesteśmy w niebezpieczeństwie staramy się uciec, a nie zgrywać Bruce'a Lee. Bronimy się kiedy jest to konieczne. Mimo wszystkim życzę każdemu, aby w takiej sytuacji się nigdy nie znalazł.

Mam nadzieję, że wpis był pomocny. Miłego dnia!

Komentarze

Popularne posty